Włodzimierz Kotoński (1925–2014)

Z wielkim żalem żegnamy zmarłego w dniu 4 września 2014 roku Profesora Włodzimierza Kotońskiego, wybitnego kompozytora, jednego z pierwszych twórców muzyki elektronicznej w Polsce, znakomitego pedagoga, autora prekursorskich książek i publikacji z zakresu muzyki elektronicznej, eksperymentalnej i perkusyjnej, autora muzyki do eksperymentalnych filmów animowanych Waleriana Borowczyka i Jana Lenicy.
Był współtwórcą Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia. Pracował również w innych ośrodkach muzyki elektronicznej – w studiu Westdeutscher Rundfunk w Kolonii (1966–1967), w Groupe de Recherches Musicales ORTF w Paryżu, w studiu Südwestfunk Baden-Baden we Freiburgu, a także w Stiftelsen Elektroakustik Musik i Sverige (EMS) w Stockholmie i w Groupe de Musique Expérimentale de Bourges (GMEB). Pełnił funkcję naczelnego redaktora muzycznego w Polskim Radiu, a także naczelnego dyrektora muzycznego Polskiego Radia i Telewizji.
Adam Sławiński wspomina:
Warto zwrócić uwagę na Jego ogromne zasługi dla upowszechniania muzyki współczesnej, zwłaszcza polskiej, drogą radiową.
W połowie lat 70. był dyrektorem Naczelnej Redakcji Muzycznej Polskiego Radia (całego). Trudno było nie zauważyć ‚wtargnięcia’ nowej muzyki na anteny PR. To była istna inwazja! Nie robiłem notatek, niestety. Pamiętam jedynie cykl audycji pióra Bohdana Pocieja. Jeśli się nie mylę, wyemitowano wszystkie dostępne dzieła Pendereckiego, był też chyba podobnie obszerny cykl Serockiego, usłyszeliśmy Góreckiego, były wywiady, etc. Dyrektor osobiście czuwał także nad muzyką ludową.
Biografie Profesora pomijają ten niezwykle ważny aspekt radiowy. Nie wszyscy też zdają sobie sprawę, jak bardzo przydawały się kompozytorom (i nie tylko) obydwie książki Profesora o perkusji.

Między 1983 a 1989 rokiem był prezesem Polskiego Towarzystwa Muzyki Współczesnej. Przez wiele lat uczestniczył w pracach Komisji Programowej festiwalu Warszawska Jesień. Uzyskał tytuł członka honorowego Związku Kompozytorów Polskich.
Od 1967 do 1995 roku związany był jako wykładowca kompozycji z Akademią Muzyczną w Warszawie, w latach 1972–1973 także jako dziekan wydziału kompozycji, dyrygentury i teorii muzyki. Wykładał ponadto m.in. w Królewskiej Akademii Muzycznej w Sztokholmie, w Stanowym Uniwersytecie w Buffalo, University of Southern California w Los Angeles czy w Rubin Academy of Music w Jerozolimie. Wychował kilka kompozytorskich pokoleń. Jego uczniami byli m.in. Krzysztof Knittel, Stanisław Krupowicz, Paweł Szymański, Tadeusz Wielecki, Hanna Kulenty, Jacek Grudzień, Paweł Mykietyn, Adam Falkiewicz.
Był laureatem wielu nagród i odznaczeń państwowych.
Pamięć o Profesorze i Jego muzyka zostaną z nami.

Joanna Grotkowska

***

Kiedy rozpoczynałem studia kompozycji, Włodzimierz Kotoński został dziekanem pierwszego wydziału w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie. Miałem dużo szczęścia, bo wówczas zaczęli tam wykładać wspaniali teoretycy i kompozytorzy, zaproszeni przez Niego do pracy na uczelni. Popołudniami co pewien czas odbywały się spotkania z wybitnymi twórcami, filozofami, teoretykami sztuki, wykłady te m.in. prowadzili Witold Lutosławski, Henryk Mikołaj Górecki, Bogusław Schaeffer, Lejaren Hiller, Michał Bristiger, Stefan Morawski i wielu innych wspaniałych ludzi kultury.

Ponieważ studiowałem razem z Elżbietą Sikorą i Wojtkiem Michniewskim (założyliśmy właśnie wtedy kompozytorską grupę KEW), a także z Krzysztofem Baculewskim, Jackiem Kasprzykiem, Dorotą Szwarcman, Basią Okoń (później Makowską) zaczęliśmy – popierani przez naszego dziekana – organizować studenckie koncerty, seminaria, a także pomagać naszym gościom w przygotowywaniu wykładów. Mnóstwo się wtedy działo na uczelni, przede wszystkim dzięki Kotońskiemu. Czasami pomagałem też Włodkowi w przygotowywaniu jego własnych koncertów i brałem udział w wykonaniach jego utworów.

Po wyjeździe do Austrii mojego profesora kompozycji Andrzeja Dobrowolskiego, przeniosłem się do klasy kompozycji Kotońskiego i chyba wtedy spotykaliśmy się najczęściej, a potem – na zaproszenie prof. Hillera – w tym samym czasie wylądowaliśmy na State University of New York. Włodek jako profesor kompozycji, a ja jako pianista w zespole The Center of the Creative and Performing Arts. Sprawy artystyczne były dla mnie ogromnie ważne, ale równie istotne było wtedy, szczególnie tam, na obczyźnie,  że zarówno Włodek, jak i jego żona Jadwiga byli przyjaciółmi, na których zawsze można było polegać.

Klasę kompozycji Włodzimierza Kotońskiego ukończyło wielu świetnych twórców, znanych dziś w Polsce i na świecie – Paweł Szymański, Stanisław Krupowicz, Hanna Kulenty, Jacek Grudzień, Jarosław Kapuściński, Jarosław Siwiński, Tadeusz Wielecki, Paweł Mykietyn i wielu innych. Był nieprzeciętnym pedagogiem, jego wiedza o kompozycji była równie bogata, jak np. umiejętności realizacji i wiedza teoretyczna na temat muzyki elektronicznej. Świetnym dziełom elektronicznym, które pozostawił w Studio Eksperymetalnym Polskiego Radia towarzyszy równie ważna dla polskich kompozytorów, teoretyków i muzykologów książka „Muzyka elektroniczna” omawiająca zarówno historię tego gatunku, jak i technologie analogowe i cyfrowe tworzenia tej muzyki. Będzie Go bardzo brakować – jako kompozytora, autora podręczników, pedagoga, mentora i przyjaciela, jakim był dla wielu swoich uczniów. Cześć Jego pamięci.

Krzysztof Knittel